środa, 22 lutego 2017

Zimowisko w Brennej - zakończenie

Dzisiaj kończymy swoją przygodę na zimowisku w Brennej. W każdej grupie trwają podsumowania.
Erpegowcy poprowadzili sesje dla innych uczestników, wykorzystując zdobyte umiejętności podczas warsztatów. Wszystkim bardzo spodobały się rozgrywki, pochwały spłynęły na Mistrzów Gry. Larpowicze odegrali na koniec kultowego larpa WSZYSTKO DLA N , którego autorem jest Mikołaj Wicher. Larp podejmował ważny temat zaufania i w co wierzyć. Wywołał ogromne emocje i dyskusje. Usłyszeliśmy od wielu z graczy, że to był ich najlepszy larp w życiu.
A uczestnicy obozu W Krainie Dreszczowców dotarli do celu odnajdując don Pedra i dżem z muchomorów.
Szkoda, że obóz minął tak szybko. Jak jedna chwila. Ale są przyjaźnie i wspomnienia. Utrwalone na tym fotoblogu. Do zobaczenia w wakacje:)







WIĘCEJ ZDJĘĆ NA:https://goo.gl/photos/ehW95vVVS2LUGYe36

poniedziałek, 20 lutego 2017

Zimowisko w Brennej - rozgrywki

Raport Erpegowców: Gdy na niebie rozbłysły pierwsze promienie słoneczne z mistrzowskich głośników popłynęły radosne rytmy piosenki o misiu. Po wyśmienitym posiłku wszyscy podzieliliśmy się na dwie grupy. Jedni postanowili zmierzyć się z własnymi słabościami na białym polu bitwy, drudzy zostali w ośrodku, by osiągnąć wyżyny swojej kreatywności, niektórzy grając w bilarda a inni oglądając filmy. Na powracających bohaterów czekała jakże pożywna strawa. Po popołudniowej drzemce nadszedł czas by w niezwykłych grach wyobraźni stoczyć bój o przyszłość krainy Avendal.







sobota, 18 lutego 2017

Zimowisko w Brennej - wątków szpiegowskich cd.

Larpowo - "Trwała „zimna wojna”, której nie było widać na ulicach. W skrytości snuto niecne plany, tworzono spiski, mnożono intrygi… Przy pomocy tajnych agentów likwidowano niewygodnych świadków. Z dnia na dzień każdy mógł się stać persona non grata. Ktoś usiłował przejąć kontrolę nad nowym światem."

Grupa szpiegowska Dreszczowców udała się do Przełęczy Kruka. Tam spotkała starca, który posiadał przy sobie mapę, jednakże nie udało im się nawiązać z nim kontaktu. Wizyta w twierdzy wywołała duchy przeszłości, lecz pozwoliła wpaść na trop Kartografa i dowiedzieć się o klątwie wiszącej nad przełęczą.







Zimowisko w Brennej - wątki szpiegowskie

Wczoraj, siedemnastego dnia drugiego miesiąca roku siedemnatego dwudziestego pierwszego wieku miało miejsce wiele osobliwych sytuacji. Z rana samego, niemal na równi ze słońcem, wstaliśmy, by spożyć skromny posiłek. Gdy tylko skończyliśmy, ruszyliśmy na zdobywanie góry, zwanej w tutejszej gwarze Świniorką. Z początku warunki klimatyczne sprzyjały, jednak wraz z nadejściem chmur deszczowych i początkiem opadów wielu z naszej ekipy wymiękło i zrezygnowało. Po powrocie do bazy udało nam się otrzymać ciepły obiad, który doskonale nadawał się na ocieplenie zamarzniętych kończyn. Przez następne parę godzin planowaliśmy nasze przyszłe misje. Nie było łatwo, trzeba było znaleźć wiele informacji, jednak udało nam się wyrobić przed posiłkiem wieczornym, po którym udaliśmy się do laboratorium rosyjskiego, by stworzyć superczłowieka. i. Zabawa była wyborna, czego na misji rzadko można się spodziewać. Niestety bądź stety superczłowiek działający dla Rosjan jest wśród nas. Naszym jedynym ratunkiem są przesłane rządowi amerykańskiemu informacje, które mogą pomóc w jego pokonaniu. Wszyscy położyli się i natychmiast zasnęli, ze względu na to, że dzień był niezwykle pracowity.
Podpisano Olga Rogala (larpowcy)

Donia Carlota panikuje i zanosi się szlochem przy każdej nietrafionej informacji, bo misja poszukiwawcza przebiega z zakłóceniami i okazała się nie taka łatwa. W Krainie Dreszczowców wszystko wygląda dziwnie i jakoś inaczej. Mieszkańcy ubierają się na czarno i wyglądają na bardzo smutnych...Na szczęście grupa śmiałków na czele z donią Carlotą podejmuje dzielnie każde wyzwanie i niczego się nie boi...Ba! Okazało się, że w drużynie mamy wielkie umysły...




czwartek, 16 lutego 2017

Zimowisko w Brennej - warsztatowo i larpowo

Poranek spędziliśmy na stoku. Grupa snowboardzistów poczyniła postępy pod okiem instruktora, nie straszny już wjazd orczykiem...:) Po południu dużo warsztatów, przygotowań do larpowania i gra terenowa.
Grupa Mistrza Chochlika rozegrała larpa autorstwa Emi Kowalskiej pt. "Mija nasz czas". Larp jest o życiu grupy przyjaciół i dzieje się na przestrzeni 30 lat.
"Trzy spotkania grupy znajomych, niby tych samych ludzi, ale zmienionych przez coś okrutnego, czego w żaden sposób nie da się zatrzymać. Przez mijający czas. A może są rzeczy, które czas omija? O czym jest ten larp? O tym, w jaki sposób życie nas zmienia, jak wiele rzeczy wymyka się nam spod kontroli? Jak to się dzieje, że lądujemy w miejscach, w których nigdy byśmy siebie nie widzieli? Czy są rzeczy, które mimo upływu czasu pozostają niezmienne? " Emi K.
Tymi oto słowami nasi gracze podziękowali autorce:


Grupa donii Carloty drugi dzień odgrywa larpa "Dżem z muchomorów". Drużyna jest o krok bliżej do rozwiązania zagadki , gdzie znajduje się portal pozwalający na przejście do Krainy Dreszczowców. Ponoć właśnie tam po raz ostatni widziano don Pedra. Tymczasem wiele wątków nie daje się ułożyć w całość, pojawiają się sytuacje, które wprowadzają dreszczyk emocji, czy wprowadzają poszukiwaczy w błąd. Co przyniesie jutro?








środa, 15 lutego 2017

Zimowisko w Brennej - przygotowania do grania

Dzisiaj wspaniała atmosfera od rana. Śnieg, słońce, dobre humory rozgrzane po wczorajszym walentynkowaniu. Świniorka, bajeczna i bezpieczna, narciarze, snowboardziści dają popis na hopkach i zakrętasach. O, wśród naszych Ork się pojawił! Po południu gorączka przygotowań , by wieczorem rozkręcić na dobre wyobraźnię. Nikomu nie chce się spać...22:00, jeszcze atmosfera grania i zabawy...Hej, do łóżek bo rano wyruszamy na kolejną wyprawę!







WIĘCEJ NA https://goo.gl/photos/VY38AtRzk3v83dTs8

wtorek, 14 lutego 2017

Zimowisko w Brennej - początek

Poranna pobudka szybko ściągnęła nas z łóżek. Wiedzieliśmy że czeka nas stok, czyli zabawa na którą czekaliśmy od pierwszych płatków śniegu tej zimy po aktywnym szusowaniu na Świniorce przyszedł czas m tworzenie kart postaci. W myśl hasła z popularnej gry "przed wyruszeniem w droge należy zebrać drużynę " opracowaliśmy nasze postacie. Wieczorem zagraliśmy jeepform "Miłość nie jedno ma imię" gdzie wspólnie bawiliśmy się poznając skryte pasje i zainteresowania z kart postaci. 
Raport erpegowy

Dziś tajna grupa Dreszczowców po wyczynach na stoku, przygotowywała się do larpa. Udało nam się stworzyć niesamowite postaci i ich karty, a już jutro larp start! Poznaliśmy tajniki detektywistyczne, które wykorzystamy w szpiegowskich misjach.